Strona internetowa Metropolia Garwolin (adres w zakładce „Linki do stron garwolińskich”) podała, że Ryki otrzymały wielką dotację na budowę u siebie basenu powiatowego. Podkreślam - powiatowego!
Przypominam więc po raz setny, że wrocławscy eksperci z Dolnośląskiego Centrum Szkolenia Samorządowego tworząc w roku 2002 Strategię Rozwoju Garwolina zalecili naszemu miastu budowę właśnie powiatowego basenu, sensownie budowanego i utrzymywanego przez stutysięczną społeczność.
Burmistrz Tadeusz Mikulski i jego koledzy ze Wspólnoty Powiatowej dwa lata później formułując jednak Plan Rozwoju Garwolina opracowany przez podległych burmistrzowi pracowników, zmienili kierunek garwolińskich dążeń na basen miejski. Plany takiego basenu zamówiono w zeszłej kadencji i zainicjowano starania o jego realizację. (Szkoda, bo przed decyzją lokalizacyjną i wyborem projektu był czas na cierpliwe pertraktacje z Powiatem w tej sprawie).
Tak więc o dotację właśnie na miejski basen starał się Burmistrz Garwolina, i ich nie otrzymał.
Uwaga na marginesie. Dlaczego burmistrzowie niektórych miast uparcie chcą mieć u siebie w mieście basen miejski, a nie powiatowy – łatwiejszy do wybudowania i utrzymania? To pytanie intrygujące szczególnie tam (nie chodzi tu o Garwolin), gdzie powiat także chciał w swej stolicy budować basen powiatowy, a mimo to uparty burmistrz „stołecznego miasta powiatowego” odrzucił tę ofertę, i przeforsował miejski charakter budowanego obiektu. Czyżby chodziło o to, by to on organizował przetarg?